Archiwa tagu: winter

Święta motocyklisty

Święta, prezenty, magiczny czas, klimat, grudzień i te sprawy. Nie czuje się fanką świątecznego nastroju, szczególnie wtedy, gdy za oknem jest +5 stopni i leje deszcz, a krajobraz przypomina raczej zmoknięty listopad niż białą zimę. Nam, szarym śmiertelnikom, pozostaje jedynie walka z niesprzyjającymi okolicznościami przyrody.

Motocykliści, o ile ktoś nie jest wariatem ze stwierdzonym szeregiem chorób psychicznych, odpoczywają. Jedyna szansa na ścigaczową aktywność to maniakalne oglądanie filmików na YouTube i przeglądanie Facebooka. No i prezenty.

Nie wiem jak Wy, ale ja co roku dostaje jakiś motocyklowy prezent. Niby nic w tym dziwnego, co więcej, cieszę się piekielnie, bo zazwyczaj załatwia to „problem”, na który i tak musiałabym wydać jakąś konkretną ilość gotówki, ale w tym roku usiadłam i zastanowiłam się nad sobą. Może jestem tak skrajnie monotematyczna, że jedyny prezent jaki da się mi kupić jest związany z jednośladami? Cóż, wolę już tę wersję, niż coroczne udawanie radości z otrzymania nowych skarpet lub też spoglądanie na męki przyjaciół i rodziny, z trudem próbujących wymyślić coś, co będzie choć trochę przydatne. Ze mną przynajmniej nie ma problemu. Christmas
W tym roku moja ekipka uszczęśliwiła mnie protektorem Alpinestars, specjalnie pod moją nową czarną kurtkę skórzaną. Dla mnie bomba. Nie wierzę wprawdzie, że to uratuje moje plecy, ale zachowajmy trochę pozorów. Zawsze przy lżejszym uderzeniu będzie mniej boleć. Bezpieczeństwo motocyklistów to w ogóle temat rzeka. Ciekawa jestem, na ile popularne i ogólnodostępne staną się wkrótce kombinezony z wbudowanymi poduszkami powietrznymi i kiedy moja rodzicielka mi takowy sprawi… Mniejsza o to.

Tak więc droga auro, jeśli już musisz nam fundować szarobure święta bez śniegu, to chociaż mogłabyś być tak łaskawa i odpuścić sobie temat deszczu. Myślę, ba, jestem pewna, że niejeden motocyklista wyrwałby się od świątecznego stołu choćby na 30min, żeby przewietrzyć siebie i maszynę. Istnieje zagrożenie, że wzrósłby przez to wskaźnik rozwodów, ale nie przejmujmy się drobiazgami. W końcu jak druga połówka nie szanuje naszej pasji, to w sumie bez sensu!

A ta zupełnie poważnie, to jeszcze raz Wesołych Świąt wszystkim! Jeśli dostaliście jakieś motocyklowe prezenty, to pochwalcie się nimi na fanpage’u! :)