Motocykle z turbo – temat gorący jak kubańskie lato. Zapewne niewielu z was wie o tym, że dobre kilkadziesiąt lat temu takie jednoślady były nawet produkowane seryjnie. Z pomysłu szybko się jednak wycofano – taka zabawa była zwyczajnie nieopłacalna, mało tego, nawet nieco niebezpieczna. Słynna już „turbodziura”, która denerwuje użytkowników samochodów, to spory problem dla kierowców motocykli, szczególnie w zakrętach. Obecnie jedynie szaleńcy (lub kierowcy ścigający się na ¼ mili) pakują do swoich jednośladów turbosprężarki. Jednym z nich jest Adam Gutkowski.
Projekt Adama powstał i rozwija się na bazie GSX-Ra 1000 K4. Cały zestaw rozpędza się od 0 do 300 w niecałe… 10 sekund. Potwór? Nie inaczej. Zacznijmy jednak od postaw. Co trzeba zrobić, żeby zamontować w motocyklu turbosprężarkę? Zasada działania jest z grubsza taka, jak w samochodzie. Od czego więc zacząć? – Od przygotowania silnika, aby dał radę znieść większą moc. Na początku trzeba przerobić smarowanie, rozwiercić kanały olejowe oraz zwiększyć ciśnienie pompy oleju. Można też zamontować tuningowy zawór upustowy oleju. W innym wypadku pożegnamy się z panewkami i turbosprężarką – wyjaśnił Gutkowski. Po co? Oczywista sprawa. Smarowanie w tak mocno obciążonym zestawie musi być na ekstremalnym poziomie. Wszystko rozgrzewa się do niebotycznych temperatur. Zresztą, sama turbosprężarka też wymaga smarowania.
– Kolejna sprawa to „odprężenie” silnika czyli zmniejszenie jego stopnia kompresji. Można to zrobić na parę sposobów – montując jedną, grubą uszczelkę pod głowice „Cometic,” dwie lub trzy seryjne uszczelki pod głowice ( zależy jaki stopień sprężania chcemy uzyskać) lub krótsze korbowody i kute tłoki ze zmniejszonym stopniem sprężania (uszczelka jest wtedy seryjna) – wytłumaczył właściciel turbo Gixxa. Podobnie wygląda sprawa wtedy, gdy chcemy do samochodu N/A dołożyć turbo – odprężenie silnika jest bardzo mile widziane ;)
Projekty, takie jak Suzuki Adama, często powstają metodą „prób i błędów”. GSX-R Turbo zaczął powstawać w lutym 2015 roku. – Po dwóch latach użytkowania motocykla turbo wiem, że najlepiej od razu zakuć silnik czyli zamontować kute tłoki, korbowody, szpilki skręcające głowice oraz wzmacniane szpilki skręcające kartery na wale korbowym. Można też zamontować kuty wał korbowy oraz kuty kosz sprzęgłowy. Nie trzeba tego robić jak ktoś chce uzyskać mała moc. Ciśnienie 0.5 bar spokojnie zniesie seryjny silnik który jest odprężony i ma przerobione smarowanie oraz sprzęgło – wytłumaczył. Silnik bez odpowiedniego wzmocnienia prawdopodobnie nie wytrzyma długo pracy z turbosprężarką (oczywiście zależy to od ciśnienia), co narazi właściciela na spore koszty.
A co ze skrzynią biegów i jak dokładnie należy przerobić sprzęgło? – Można przerobić seryjną skrzynię lub kupić tuningową, która ma wzmocnione tryby. U mnie obecnie siedzi seryjna skrzynia biegów z nowszego modelu K7-K8 1000 i ma się dobrze. Sprzęgło przerabia się na dwa sposoby. Albo je utwardzamy, czyli montujemy twarde sprężyny i wtedy klamka potrzebuje męskiego uścisku lub kompletnie przerabiamy sprzęgło montując mechanizm „Lock-Up „. W skrócie, mając lock-upa nie wciśniemy sprzęgła powyżej 6 tyś obr/min, chociaż wszystko zależy od regulacji. Bez przerobienia sprzęgła tarcze długo nie wytrzymają nawet jak będą kevlarowe. Chłodnica wody pozostaje seryjna, za to w moim Gixxie została usunięta chłodnica oleju. Powodem był brak miejsca – wyjaśnił Adam.
Oczywiście niezbędny do sprawnego funkcjonowania takiego zestawu jest również moduł tuningowy. Turbosprężarka „wstaje” dopiero przy określonej wartości obrotów (prędkości gazów wylotowych, które ją napędzają) i dopiero wtedy „dmucha” dodatkowe powietrze do silnika. Aby mieszanka, mimo zwiększonej ilości powietrza, nadal była optymalna, konieczna jest zwiększona dawka paliwa. – Bardzo ważna rzeczą montaż dodatkowego modułu wtryskowego np. Power Commander, który będzie zwiększał dawkę paliwa na wyższych obrotach i zmniejszał na niskich. Jak ktoś chce uzyskać duże moce niezbędny będzie także montaż Intercoolera, który schłodzi powietrze w układzie dolotowym. Jeśli jesteśmy już przy układzie dolotowym to dodam, że seryjny plastikowy AirBox zostaje zamieniony stalowym odpowiednikiem – wytłumaczył Gutkowski.
A co jeśli chodzi o samą turbosprężarkę? – Im większa tym lepsza ? Niekoniecznie. Im większa sprężarka tym większa moc, ale i większa „turbodziura”. Do normalnej jazdy montuje się zwykle małe turbosprężarki, które „wstają” przy 4000 obr/min. Do wyścigów na 1/4 mili stosuje się duże lochy, które zaczynają pompować od 7000 obr/min i maja nagły oraz gwałtowny skok mocy rzędu 150 KM. Uwierzcie mi, ściganie się na 1/4 mili takim potworem nie jest prostym zadaniem. Ja chciałem mieć kompromis, bo motocykl miał być bardziej drogowy niż drag racingowy. Dlatego też turbo w moim motocyklu wstaje przy 5000 obr/min – wyjaśnił właściciel „potwora”.
W kolejnym artykule wyjaśnimy wspólnie z Adamem, jak jeździ się tak mocnym motocyklem oraz jakie są tego plusy i minusy. Tymczasem zapraszamy do dyskusji – czy montowanie turbo do motocykla ma w ogóle sens? : )
PS. Więcej informacji i zdjęć na temat tego konkretnego Gixxa turbo możecie uzyskać w linkach poniżej:
– Instagram Igi i Adama
– Fanpage GSX-R Turbo
– YouTube Adam Gutkowski
Obecnie motocyklem zajmuję się firma Top Bike Performance z Gniezna – tutaj można sprawdzić ich fanpage.
girl addicted to adrenaline 