Motocyklowy luty

Ciepło Panie, ciepło. I coraz więcej okazji do jazdy. W sobotę zamontowałam z powrotem zimujący w domu akumulator i ruszyłam w krótką trasę. Po drodze spotkałam bardzo sympatycznego kolegę na R1, który pomógł mi ogarnąć mój.. licznik.

Wydawało mi się, że jadę normalnie, a tu 30km/h.. Wyprzedzam wszystkie puszki, a tu 60km/h.. Niemożliwe. Już miałam obawy, że jest z tym jakiś większy problem. Tymczasem okazało się, że po wyjęciu akumulatora i włożeniu go na nowo, licznik zaczął pokazywać prędkości w milach. Uf, nie będzie kosztów ;-) Swoją drogą musieliśmy wyglądać uroczo – R6 i R1 w podobnych, biało-czerwonych malowaniach. Pięknie.

Yamaha R6

Kolejnym dniem jazdy okazał się być poniedziałek, choć było zimniej niż zapowiadały prognozy. Cóż, uroki posiadania zepsutego samochodu. Świeciło piękne słońce, które rekompensowało lekkie uczucie chłodu, przy ledwie sześciu stopniach Celsjusza. To nic. Jeździło się naprawdę świetnie, bo asfalt był suchutki. Wprawdzie chłód na zewnątrz nie pomagał oponie się rozgrzać, ale w końcu byłam na ulicy, a nie na torze.

Plany? W niedzielę we Wrocławiu odbędzie się Oldtimerbazar, na który z pewnością się wybiorę. Na dwóch kółkach oczywiście ;-) Pewnie nic nie kupię, bo fundusze stopniały, ale przynajmniej pooglądam stunterów. Póki co zajmuję się pisaniem dla portalu SportoweFakty.pl (polecam) i korzystam z uroków ferii po sesji, szukając w tym czasie pracy. Jeśli słyszeliście o jakimś zajęciu dla dziennego studenta w okolicach Wrocławia, to dajcie znać. Pomożecie w rozwoju mojej motocyklowej „kariery” ;-)

PS. Jeśli ktoś szuka motocykla, to mam pewne sztuki do zaoferowania – Bandita 600S z 2001 roku (modelowo 2002) i GS-a 500F z 2006. W rozsądnych pieniądzach. Pewne, bo znam ludzi, którzy je sprzedają. Warto :-)

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s