Sesja i nowa praca

Wiecie, że lubię pisać.. niestety, w każdym roku nadchodzi taki moment (a właściwie dwa), gdy moje zasoby w tej dziedzinie są zużywane na robienie notatek. Sesja. Na szczęście został mi jeszcze tylko jeden egzamin i wrócę do żywych.

W natłoku złych wiadomości, pojawiła się też dobra – dołączyłam do redakcji portalu SportoweFakty.pl, zasilając działy „żużel” i „moto” (ależ zaskoczenie..). Mam nadzieje, że to początek czegoś naprawdę fajnego – wkrótce pojawią się moje pierwsze publikacje w nowym miejscu pracy :)

Wracając do rzeczywistości – we Wrocławiu od kilku dni panuje piękna pogoda. Niezwykle ciepła ta tegoroczna zima. Z tej okazji, jak grom z jasnego nieba, spadła na mnie niesamowita chęć wskoczenia na motocykl i przejechania się, choćby „wokół komina”. Póki co, wygrał rozsądek – tam, gdzie dociera słońce, jest sucho, ale zacienione miejsca na drodze to prawdziwa pułapka dla motocyklisty. Poczekam na temperatury na plusie, także w nocy. Wtedy powinno być nieco bezpieczniej. Póki co, ścigacz trafił na podnośnik – być może jutro uda mi się go umyć, wkręcę też akumulator. Tak na wszelki wypadek.. w końcu w weekend ma być całkiem ciepło :)

A w świecie dzieje się sporo. Konkretnie w świecie MotoGP. Sepang i pierwsze w tym roku testy. Zawodnicy mają za sobą już dwa dni jazdy. Póki co, bezkonkurencyjny jest mój pupil, Marc Marquez, który deklasuje rywali. Podczas drugiego dnia testów zszedł z czasem okrążenia poniżej dwóch minut – jak na razie to bariera nie do przekroczenia dla innych. Na plus zaskakuje z pewnością Aleix Espargaro, dosiadający motocykla klasy Open. Zawodnik NGM Mobile Forward Racing spisuje się kapitalnie, zostawiając za plecami zawodników fabrycznych Ducati, a także samego Jorge Lorenzo, któremu najwyraźniej nie służą zmiany w regulaminie. Zmniejszono pojemność zbiornika paliwa o jeden litr, co nieco dezorganizuje Hiszpanowi styl jazdy. Jego M1 jest bardziej agresywna, z uwagi na szalejącą elektronikę, a płynnie jeżdżący Lorenzo nie potrafi się na razie do tego przystosować. Do sezonu zostało jednak jeszcze sporo czasu.

Jorge LorenzoJak na razie Jorge Lorenzo nie ma powodów do radości..

Bardzo solidnie spisuje się brat dotychczasowej rewelacji, Aleixa Espargaro Pol. Nowy jeździec Monster Yamaha Tech 3 regularnie mieści się w pierwszej dziesiątce, zostawiając za swoimi plecami duet Ducati. Póki co kiepsko wiedzie się za to drugiemu debiutantowi w MotoGP, Scottowi Reddingowi. Dziś od Brytyjczyka lepszy okazał się nawet Randy De Puniet, który testuje nowe Suzuki. Dla niezorientowanych – Suzuki nie bierze udziału w wyścigach, jego powrót do klasy królewskiej planowany jest dopiero na 2015 rok.

Skomentuj

Wprowadź swoje dane lub kliknij jedną z tych ikon, aby się zalogować:

Logo WordPress.com

Komentujesz korzystając z konta WordPress.com. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie z Twittera

Komentujesz korzystając z konta Twitter. Wyloguj /  Zmień )

Zdjęcie na Facebooku

Komentujesz korzystając z konta Facebook. Wyloguj /  Zmień )

Połączenie z %s