Trwają mistrzostwa Europy w piłce ręcznej. Tenisiści walczą w Australian Open. Szaleńcy ścigają się w Rajdzie Dakar. Jest się czym ekscytować, jeśli ktoś jest fanem sportu. A Ci, którzy interesują się tylko motocyklizmem przeżywają kryzys emocjonalny – pomijając entuzjastów jazdy po wydmach na Dakarze.
Śledzę wyniki Kuby Przygońskiego i podziwiam go niezwykle. I tyle. Całe szczęście w tej okropnej, okrutnej motocyklowej ciszy, słychać momentami skromniutki warkot maszyn. Albo chociaż można przeczytać o czymś związanym z wyścigami motocyklowymi. Dziś pojawiły się listy startowe (jeszcze nie ostateczne), wszystkich klas – MotoGP, Moto2 i Moto3. W najsłabszej kategorii wzrok przykuwa przede wszystkim Team SKY-VR46, a więc ekipa Valentino Rossiego. Włoski mistrz, we współpracy z telewizją SKY, postanowił wystawić zespół i wspierać swoich najmłodszych rodaków, szkoląc tym samym godnych następców. Szczęśliwcami i wybrańcami Vale zostali Romano Fenati i Francesco Bagnaia.

Fenati urodził się w 1996 roku, Bagnaia w 1997. To pokazuje, że Rossi wyraźnie celuje w młodzież. Inicjatywa jest genialna i godna podziwu – oby jego team radził sobie w Moto3 przynajmniej zadowalająco. Pamiętajmy, że to pierwszy rok startów ekipy włoskiego mistrza. Liderem zespołu powinien być Romano Fenati, który rozpoczął jazdę w najmniejszej kategorii w 2012 roku i spisał się bardzo dobrze – sezon skończył na szóstej pozycji, stając przy okazji trzykrotnie na podium i wygrywając wyścig w Jerez. To pokazuje, jak ogromny potencjał drzemie w młodym Włochu. Sezon 2013 był dla Romano nieco słabszy, warto jednak w tym miejscu zaznaczyć, że Fenati ścigał się na Hondzie, która nieco ustępowała konstrukcji KTM-a. Bagnaia również dosiadał w ubiegłym roku Hondy, jednak jego wyniki dalekie były od przyzwoitych. Francesco zadebiutował podczas Grand Prix w Katarze i od pierwszych zawodów nie był w stanie przyjechać na punktowanej pozycji – ostatecznie w całym sezonie nie zdobył nawet punktu.

Po tym poznaje się prawdziwych mistrzów – Rossi jeszcze nie skończył kariery, a już myśli o przyszłości włoskiego motocyklizmu. I dobrze, bo dominacja Hiszpanów w MotoGP zaczyna być męcząca. I nie widać perspektyw na zmiany, bo póki co triumfują oni również w niższych klasach. Moto3 w sezonie 2014 ma szansę zostać zdominowane przez dwóch Alexów – Marqueza i Rinsa, którzy reprezentują team Estrella Galicia 0,0 oraz.. Hiszpanię. Po odejściu z Red Bull KTM Ajo znakomitego Luisa Saloma (notabene też Hiszpana..), team zasilili Jack Miller z Australii, Danny Kent z Wielkiej Brytanii oraz młodziutki Czech Karel Hanika. Czy będą w stanie skutecznie rywalizować z Alexami? Kent wraca po rocznej, nieudanej przygodzie z Moto2, do niższej klasy. Miller zmienił maszynę na bardziej konkurencyjną, a już ubiegły rok pokazał, że ma ogromne możliwości. Oby postawili wysoko poprzeczkę nacji dominującej. Różnorodność i niespodzianki jak najbardziej wskazane!
Bardzo ciekawy artykuł.Pozostałe też bardzo fajne, dlatego dodaję go do mojej listy najlepszych blogów o motoryzacji http://blogi-o-motoryzacji.blogspot.com/ . Liczę na więcej ciekawych wpisów i zapraszam do mojego agregatora.